wtorek, 18 grudnia 2012

Leaves' Eyes i mitologia nordycka

Wczoraj (i dzisiaj w sumie też) na mojej playliście dość długo gościło Leaves' Eyes i postanowiłam o tym napisać, bo w końcu od tego mam ten blog :) Zespół interesujący dla mnie nie tylko ze względu na warstwę muzyczną, ale też ze względu na tematykę utworów. Teksty w większości napisane przez wokalistkę dotyczą nordyckiej mitologii (wierzeń ludów północno-germańskich) i czasów wikingów. 

Ta tematyka jest dla mnie dość interesująca, gdyż po przeczytaniu Sagi o Ludziach Lodu i innych książek norweskiej pisarki Margit Sandemo, w których pojawiają się elementy wierzeń "ludów północy", zainteresowałam się trochę mitologią skandynawską (ogólnie wszystkie mitologie to dla mnie bardzo ciekawy temat).

Na początek kilka informacji o zespole. Niemiecko - norweski zespół powstały około 2003r. Grają muzykę typu folk/gothic/symphonic metal. Śpiewa Liv Kristine, znana wcześniej z Theatre of Tragedy, czasem słychać też growl Aleksandra Krulla. Jak do tej pory zespół wydał 4 płyty, kilka EP-ek, teledysków oraz jedno DVD. 

Jednym z moich ulubionych utworów jest Ragnarok z płyty Njord. Rangarok to w mitologii skandynawskiej zmierzch bogów, coś jak apokalipsa, koniec świata bogów i ludzi - utwór właśnie o tym opowiada:

Chariots are leaving 
I see the leaves falling 
Winter and coldness 
Freezing the rain 
Fimbulvetr 
Savage winter 
Wolves chasing the sun and the moon 
Heimdall blow your horn 
Ragnarok will end us all 
Gods awaiting the end of the world 
The end of all 
Ragnarok 
The voices of chaos screaming 
Through the halls of Åsgård 
Gods awaiting the end of the world 
The end of all 
Life stops breathing 
I watch the flowers wither 
Tyr flying in vain 
Groaning with pain 
Nidhug dragon 
Gnawing at the roots of Yggdrasil 
Heimdall blow your horn 
Loki's army shatters all 
 Gods awaiting the end of the world 
The end of all Ragnarok 
The throes of pain screaming 
Through the plains of Vigrid 
Gods awaiting the end of the world 
The end of all 
Downfall of the gods 
World serpent raises into the waves 
Ragnarok will end us all 
Evil calls - crushes all 
Last army rides 
Wintres worma Þonne won cymeð 
Norðan onsendð 
Blackness strangles the daybreak 
Winter shouting with thunder 
Bloodshed - murderers - ruins 
Gods and goddesses plunder 
The end of everyone and everything 

Tekst utworu opisuje Ragnarok, dlatego pojawia się Fimbulvetr - zima poprzedzająca Rangarok, mająca trwać 3 lata. Heimdall to bóg strzegący mostu Bifrost. W dzień Ragnaroku Heimdall zadmie w swój róg, po czym rozpocznie się bitwa. Åsgård - jedna z 9 krain zamieszkana przez bogów. Tyr - bóg walki, wojny, siły, honoru. Nidhug - smok, podgryzający korzenie Ygdrassilu (drzewa, na którym znajdowały się różne światy), zabity podczas Ragnaroku. Loki to oczywiście jeden z bogów. 

Tytuł płyty - Njord (i zarazem tytuł jednego z utworów) to imię jednego z bogów mitologii, inny utwór z tej płyty - Froja's Theme mówi o Freji - bogini miłości, wegetacji i magii, najpiękniejszej z bóstw.

Na kolejnej płycie - Meredead - także są odniesienia do mitologii nordyckiej, a poza tym wiele utworów jest całkowicie w języku norweskim. 

Podobnym (i też interesującym) zespołem jest Midnattsol - śpiewa tam siostra Liv Kristine - Carmen Elise Espenaes.

Miałam napisać tylko kilka słów o Leaves' Eyes i może wstawić jakiś ich utwór, ale oczywiście się rozpisałam :) Myślę, że temat ciekawy i do rozwinięcia, ponieważ zespołów czerpiących z mitologii, nie tylko nordyckiej, jest mnóstwo... 

5 komentarzy:

  1. Prowadzisz bardzo interesującego bloga. Możemy informować się o nowych notkach?
    http://true-villain.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodałam Cię do Linków.
    Widzę, że słuchasz Nightwisha. Muszę o to zapytać, to wkońcu mój ulubiony zespół. Wolisz Anette czy Tarję?
    True Villain

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabym na to pytanie odpowiedzieć jednym słowem, ale skoro już zapytałaś, przedstawię swoją opinię na temat :)

      Tak bardziej zaczęłam słuchać NW na krótko przed tym, jak wydali płytę Dark Passion Play, chociaż wcześniej wiedziałam o ich istnieniu. Potem wpadła mi w ręce płyta "Highest Hopes: The Best of Nightwish" i pokochałam ten zespół z wokalem Tarji. Potem dopiero usłyszałam o Anette i DPP...

      Może Cię zaskoczę, ale nie wolę żadnej z nich. Zmęczyła mnie ta walka o to, kto jest lepszy, bo obie wokalistki są bardzo różne i dlatego nie da się ich porównać. Nawet nie powinny być porównywane! Oczywiście nagrali świetne płyty z Tarją i jest ona jedną z moich ulubionych wokalistek i na pewno śpiewa lepiej niż Anette, ale dlatego, że ma klasycznie kształcony głos i nie może śpiewać źle. Anette też śpiewa bardzo dobrze, ale kiedy śpiewa gorzej, bo np. na zły dzień, wszyscy od razu słyszą tylko to... Anette ma fajny wokal, lubię obie płyty z jej udziałem a Imaginaerum to mistrzostwo. Poza tym była zawsze uśmiechnięta i wygląda na miłą osobę...

      Mam sentyment do Tarji, bo uwielbiam słuchać klasycznie kształconych (potocznie mówiąc "operowych") wokalistek. Ale Anette też niczego nie brakuje. Na pewno wniosła wiele do zespołu.

      Teraz jednak ani Tarja ani Anette nie śpiewają już w tym zespole i jeśli okaże się, że zespół zaangażuje kolejną wokalistkę to też nie będę miała nic przeciwko niej.

      Może lekko skłaniam się ku Tarji, ale tylko dlatego, że była pierwszą wokalistką i nagrała z nimi więcej płyt. Nigdy nie powiem, że Anette jest "beznadziejna", a Tarja "cudowna", bo tak nie myślę, a poza tym, kim jestem, żeby krytykować wybór zespołu dotyczący kolejnej wokalistki?

      Ech, rozpisałam się, mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe? ;) Napisałam sporo o NW i jeszcze więcej o wokalistkach, więc jeśli jeszcze nie czytałaś, zapraszam!

      Z chęcią będę zaglądać na Twojego bloga!

      Usuń
    2. Moja przygoda z Nightwish zaczęła się gdy w zespole śpiewała jeszcze Tarja. Początkowo jej sopran liryczny nieco mnie irytował, jednak dzisiaj bardzo go doceniam. Tarja to prawdziwa artystka i jak widać nie potrzebuje NW, by odnosić sukcesy. Należy jednak pamiętać, że to właśnie dzięki NW stała się sławna i to także dzięki niej Nightwish zawdzięcza swój sukces. Płyt z Anette nie słucham bo zraziłam się po kilku usłyszanych piosenkach. Mój ulubiony wokalista z całego Nightwish to Marco. Potrafi pięknie i łagodne śpiewać jak np. w "While your lips are still red"", ale umie też krzyczeć i śpiewać bardziej agresywnie np.: "Planet Hell", "Wish I Had an Angel" (pisałam recenzje).
      Uwielbiam duet Marco + Tarja, ale gdybym miała wybierać między nią, a Anette to zdecydowanie wole Tarję.
      Ciekawym urozmaiceniem jest Floor Jansen, holenderka, z która Nightwish dokańcza trasę koncertową. Mam nadzieję, że zagości w zespole na dłużej.
      Ja również się rozpisałam. Ufff!
      Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę.

      Usuń
  3. Na blogu true-villain.blog.pl ukazała się nowa notka. Serdecznie zapraszam.

    OdpowiedzUsuń