Jak obiecałam w poprzednim poście, teraz będzie o koncertach. Obejrzałam ich trochę - w TV, na DVD czy online. Na kilku miałam okazję być, ale to już oddzielna historia. O moich ulubionych koncertach jeszcze nie pisałam, więc oto nadszedł ten czas.
Koncerty to ważna rzecz w życiu zespołu. Ktoś może pisać świetne piosenki, ale na żywo nie umieć porwać publiczności, czym nie przysporzy sobie fanów. Wiele znanych zespołów tak właśnie zaczynało karierę - grając koncerty i występując najpierw w małych barach, a potem przed coraz większą publicznością, która zachwycona zespołem "pomogła" mu w karierze. Koncert to nie tylko muzyka, czasem jest prawie widowisko ze światłami, ogniem i starannie zaplanowaną scenografią. Ze sceny powinno czuć się energię, to, że zespół gra dla fanów i dzięki nim. I nie ważne, czy zrobi wielkie show czy wyjdzie na scenę jedynie z gitarą akustyczną i w znoszonych ciuchach.
Koncerty to ważna rzecz w życiu zespołu. Ktoś może pisać świetne piosenki, ale na żywo nie umieć porwać publiczności, czym nie przysporzy sobie fanów. Wiele znanych zespołów tak właśnie zaczynało karierę - grając koncerty i występując najpierw w małych barach, a potem przed coraz większą publicznością, która zachwycona zespołem "pomogła" mu w karierze. Koncert to nie tylko muzyka, czasem jest prawie widowisko ze światłami, ogniem i starannie zaplanowaną scenografią. Ze sceny powinno czuć się energię, to, że zespół gra dla fanów i dzięki nim. I nie ważne, czy zrobi wielkie show czy wyjdzie na scenę jedynie z gitarą akustyczną i w znoszonych ciuchach.