sobota, 31 października 2015

Entiwne - Chaotic Nation (2015)

Entiwne to jedno z moich najlepszych odkryć. Szybko polubiłam ten fiński zespół ze względu na rockową przebojowość, odrobinę "gotyckiego mroku" charakteryzującego wiele skandynawskich zespołów rockowych i jak zawsze tego nieokreślonego "czegoś", co sprawia, że serce zaczyna szybciej bić, kiedy odkrywasz nową muzykę. Wpadające w ucho utwory, nie będące jednocześnie "zbyt popowe", wszechstronny wokalista, ostre riffy i od czasu do czasu motywy klawiszowe łagodzące całość to właśnie styl Entwine.

sobota, 17 października 2015

The Libertines - Anthems for Doomed Youth (2015)

Źródło:stereogum.com
Poza kilkoma wyjątkami nie przepadam za indie rockiem (o czym już kiedyś pisałam). Wyjątkami tymi są m.in. właśnie The Libertines, Dirty Pretty Things i The Kooks (ale tylko dwie pierwsze płyty). Co mi się spodobało w The Libertines to inspiracje bardziej punkowe niż popowe, brzmienie gitar, specyficzne teksty dotyczące relacji Carl Barat - Pete Doherty. Właściwie sama sobie się dziwię, że mi się spodobali, ale czasem tak bywa.

sobota, 3 października 2015

Chris Cornell - Higher Truth (2015)

Chris Cornell jest wysoko ma mojej (i zapewne nie tylko mojej) liście ulubionych wokalistów. Nic dziwnego, że cieszy mnie duża ilość płyt, na których się udziela/udzielał. Soungarden, Audioslave, Temple of the Dog, płyty solowe - jest tego sporo i na tym na pewno się nie zakończy. Może reaktywacja Audioslave, choćby na jedną płytę? Kto jest za?