poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Me and my guitar...

Dobra: pora na pierwszy post o grze na gitarze! 

Mam tylko jedną gitarę: niebieskiego, obdrapanego już klasyka (zdjęcie obok), którego kupiłam kilka lat temu bardzo tanio i którego przy pierwszej okazji zamieniłabym na akustyka bez sentymentów do pierwszej w życiu gitary. Kupiłam taką gitarę, bo nie do końca wiedziałam, czy na pewno będę grać (chociaż o tym marzyłam) i nie miałam nikogo, kogo mogłabym spytać jaką gitarę kupić i kto wytłumaczyłby mi różnice między akustykiem a klasykiem.

Grałam dużo na akustyku (właściwie elektroakustyku, ale używałam go jako akustyka), na elektryku i trochę na basie (żeby zobaczyć jak to jest). Sama  zauważyłam różnice między akustykiem i klasykiem. Najważniejszą jest to, że gitara klasyczna jest używana najczęściej do grania utworów muzyki klasycznej, a akustyczna nie. Na gitarze klasycznej powinno się grać w odpowiedniej pozycji: na siedząco, opierając dolne wcięcie pudła na lewym kolanie. Klasyk ma mniejsze pudło rezonansowe, jest więc cichszy i dlatego raczej rzadziej używany w grze zespołowej. Jego trzy cieńsze struny (wiolinowe) są nylonowe - nie są oplecione metalową żyłką tak jak trzy najgrubsze, a w przypadku akustyka wszystkie struny są metalowe, co sprawia, że dźwięk jest głośniejszy i ostrzejszy (i ładniejszy jak dla mnie). Akustyki mają też wcięcie w pudle tzw. cutaway po to, by można było grać na wyższych progach (bliżej otworu rezonansowego). Na przykład na moim klasyku zagranie solówki do Californication jest niemożliwe (wiem, że to się gra na elektryku, ale chodzi mi o dostęp do dźwięków:)) Inny jest też sposób mocowania strun w akustyku i w klasyku.

A propos strun... Dwa razy już zerwałam struny w mojej gitarze: za pierwszym razem zerwała mi się struna "D", co było konsekwencją długiego grania - zerwała się od użytkowania. Za drugim razem właściwie nie wiem, co się stało, bo trzymałam gitarę w pokrowcu i kiedy ją wyjęłam, jedna ze strun była urwana :D Nie było mnie jakiś czas w domu, więc może to sprawka krasnoludków... Poszłam więc do sklepu kupić struny, a że gram tylko sobie w domu, niepotrzebne mi były jakieś super dobre struny. Niestety te, które kupiłam okazały się beznadziejne (w sklepie mieli mały wybór, a nie chciało mi się zamawiać przez internet)! Wydaje mi się, że poprzednie struny brzmiały lepiej... No nic, trzeba będzie zmienić jeszcze raz.

Właściwie to nie gram za dobrze :P Kupiłam gitarę po to, by uczyć się moich ulubionych piosenek. Pewnie to źle, bo nie należy się ograniczać, ale nie czuję się z tego powodu winna. Nie wydaje mi się, żebym miała talent :P Może jestem trochę leniwa! Wydaje mi się, że wyczucie rytmu jednak mam, bo potrafię wykombinować bicie do wielu piosenek. Nigdy nie brałam żadnych lekcji gry, wszystkiego, co umiem nauczyłam się sama. Gram przeważnie akordowo: piosenki np. Evanescence, Red Hot Chilli Peppers, HIM i wiele innych, do których znajdę akordy, bo niestety nie umiem ich "usłyszeć" w piosence. Poza tym próbuję coś Metalliki.

Gram bardziej rock niż metal, więc akustyk bardziej mi pasuje. Gdybym kupowała gitarę byłby to akustyk. Nie chciałabym elektroakustyka, żeby mieć 2w1 - akustyka i elektryka. Nawet jeśli gram na elektroakustyku podłączonym do prądu i brzmiącym jak elektryk to czegoś mi brakuje :) 

Nie znam się na różnicach w brzmieniu gitar różnych producentów, ale z wyglądu najbardziej podoba mi się model Les Paul (zdjęcie poniżej).

Na gitarach Gibson Les Paul grają moi ulubieni gitarzyści: Slash i Jade Puget (AFI). Jade gra najczęściej na białej lub czarnej gitarze Gibson Les Paul Studio. Jednakże byłabym zadowolona z jakiejś fajnej gitary elektrycznej i multiefektu :D Wzmacniacz nie jest obowiązkowy ;)

7 komentarzy:

  1. aż sprawdziłam tego les paula...bo, że gibson to byłam pewna :) i ten...no...tego
    http://2.bp.blogspot.com/_t7zPY-U_knk/SxFx_NNOgMI/AAAAAAAAAAU/y4KPt9WzwCc/s1600/tom-kaulitz-guitar.jpg
    http://www.tokiohotelamerica.com/2009/11/21/dang/
    :P

    OdpowiedzUsuń
  2. No popatrz jaki zbieg okoliczności :P

    OdpowiedzUsuń
  3. totalny. Ta czarna mnie się podoba *_* dziad ma tego trochę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o kolory, to czarna najładniejsza XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Monia nadmierna skromność przez Ciebie przemawia, nie ściemniaj tutaj że "nie grasz za dobrze" ;P słyszałam to wiem ;)) a Twoja wiedza jak zwykle mnie rozwala ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha no co ty. Jak toś sam nie gra to wszystko mu się wydaje fajne:P Ale dzięki, staram się :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim zdaniem bardzo fajnie opisany problem. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń