Kilka słów o In This Moment

Przeglądając strony z newsami muzycznymi wiele razy zdarzyło mi się trafić na zespół In This Moment. W większości przypadków za sprawą wokalistki zespołu, Marii Brink, która jest chwalona za walory głosowe. O ile jej nazwisko, a nawet wygląd były mi znane, to jej muzyka i wokal były mi całkowicie obce. Ciekawość wzięła wreszcie górę i postanowiłam posłuchać In This Moment i sprawdzić, o co tyle szumu...

Najpierw garść faktów. In This Moment to amerykański zespół metalowy (alternatywno-metalowy, metalcore'owy) założony w 2005 roku przez wokalistkę Marię Brink i gitarzystę Chrisa Howortha. Mają na koncie 4 albumy, z czego ostatni, zatytułowany Blood pojawił się w tamtym roku.  Zespół ma kilka fajnych utworów, szczególnie spodobało mi się Beautiful Tragedy - tytułowy singiel z pierwszego albumu zespołu - wpadający w ucho, metalowy utwór z kobiecym wokalem.

Słuchając dwóch singli z Blood (Blood i Adrenalize) i oglądając teledyski do nich, natychmiast skojarzyły mi się one z twórczością Marilyna Mansona zarówno od strony muzycznej, jak i wizualnej. W teledyskach do powyższych utworów Maria Brink wygląda (jak ktoś to trafnie określił w komentarzu pod jednym z teledysków) jak "córka Lady Gagi i Marilyna Mansona". Trudno się z tym nie zgodzić - image Marii Brink jest na pewno bardzo charakterystyczny.

Najbardziej interesującą kwestią w tym zespole jest niewątpliwy talent wokalny pani Brink, która nie tylko śpiewa, ale także bardo dużo krzyczy (polecam posłuchać utworu The Gun Show) i to nie tylko na płytach, ale też na koncertach. Czasem aż trudno uwierzyć, że śpiewa to kobieta (tak samo, jak w przypadku Angeli Gossow z Arch Enemy) i że jeszcze nie zdarła sobie gardła. Podziwiam.

Po posłuchaniu kilku utworów stwierdzam, że muzycznie nie jest to zespół, jaki by mi się strasznie spodobał - średnio przypadł mi do gustu. Moja ciekawość została zaspokojona, ale In This Moment nie zagości dłużej w moich myślach. Poniżej utwór Blood w wydaniu akustycznym, które bardzo mi się spodobało, bardziej niż oryginalna wersja. Maria śpiewa tu z lekką chrypką. Może komuś spodoba się ten zespół?