niedziela, 18 października 2020

Znalazłam płytę Chevelle w second-handzie!

Second-handy kojarzą się różnie. Ja nigdy nie miałam nic przeciwko nim - wręcz przeciwnie - kilka razy znalazłam tam bardzo fajne, niezniszczone i dobre jakościowo ubrania za grosze (pochodzą stamtąd np. moje ulubione jeansy, wiosenny trencz czy ulubiona torebka). Prawdą jednak jest to, że trzeba mieć szczęście, żeby trafić na coś fajnego i spędzić tam sporo czasu przeglądając rzeczy.

Ostatnio wybrałam się do takiego sklepu w poszukiwaniu płaszcza albo jeansów, może sukienki. Niestety albo nie było nic w moim rozmiarze albo nie mogłam przymierzyć (z powodu pandemii nie można korzystać z przymierzalni). Skusiłam się tylko na koszulkę z napisem "Mother of Dragons". Kiedyś w takim sklepie znalazłam damską koszulkę z logo Within Temptation i drugą, tym razem męską z Bullet For My Valentine (ta służyła jako piżama).

Tym razem instynkt poprowadził mnie też do pudełka z płytami. Niewiele tam było, ale nagle zobaczyłam jedną ze swoich ulubionych płyt: Chevelle - This Type of Thinking z 2004r.! Myślę, że wiele osób usłyszało moje "No nie wierzę!" kiedy zobaczyłam tę płytę. Poprzez piosenkę Vitamin R (Leading Us Along) z tej właśnie płyty poznałam zespół i od razu przypadł mi do gustu. W Polsce chyba nie są zbyt popularni i raczej ciężko dostać ich płytę w przyzwoitej cenie, szczególnie jeśli chodzi o te starsze (a moje ulubione to właśnie pierwsze trzy). 

Nie kupuję już za bardzo płyt, ale nie mogłam nie skorzystać z tej okazji. Jak widać na zdjęciu cena nie była wygórowana... Przesłuchałam album po powrocie do domu i nie miał żadnych słyszalnych wad. Teraz elegancko stoi sobie u mnie na półce, tak jak na to zasłużył, a nie przewraca się niechciany w jakiś pudle. Coś mi się wydaje, że będę częściej chodzi do takich sklepów i zaglądać do pudełek z płytami.

A wy? Czy znaleźliście kiedyś ciekawą płytę w second-handzie? To dobre miejsce też dla wielbicieli winyli.

11 komentarzy:

  1. Kurczę, a u mnie w mieście takich nie ma - tylko te z samymi ubraniami. Mega zazdroszczę, chętnie poszperałabym w takich skarbach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba mieć szczęście - mi się coś takiego zdarzyło pierwszy raz :)

      Usuń
  2. W second handzie nie, ale kiedyś zdarzyło mi się ustrzelić w komisie płytowym album Behaviora "Pro100" za bodajże 12 zł, i jeszcze chyba Europe "Out of This World", w świetnym stanie, za bodajże dyszkę - było warto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja opócz komisów lubię odwiedzać dealz. Nie wiem, czy kojarzysz ten sklep, sprzedają różności z Wielkiej Brytanii, a płyty, których zawsze mają spory wybór, są tam jedyną rzeczą używaną (chociaż dbają, żeby wyglądały nowo, pakują w folię itp). Ale najlepsza jest cena - wszystkie płyty po 5zł od sztuki! Udało mi się tam upolować już kilka świetnych płyt, np ,,Smells like children" Mansona (i wtedy też raczej zwróciłam na siebie uwagę pobliskich osób piskiem niedowierzania XD).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, nie słyszałam o dealz, zajrzę tam. Dzięki!

      Usuń
  4. I've been exploring for a little for any high-quality articles oor webllog posts in this kind of
    space . Exploring in Yahoo I at last stumbled upon this web site.
    Reading this information So i'm satisfied to exhibit that I've a very just right ncanny feeling I discovered just what I needed.
    I such a lot for sure will make certain to don?t disregard
    this web site and give it a glnce on a relentless basis.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby płyty niemodne etc, ale jednak jak się trafi jakaś fajna sztuka to aż żal nie zakupić, miałem tak z paroma płytkami w ostatnim czasie ;)

    Poza tym zapraszam do siebie, piszę recenzje muzyki metalowej i nawet zauważyłem (po czasie), że mamy podobną nazwę bloga haha: https://subiektywnymetal.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. To rzeczywiście niesamowite znalezisko! W moich źródłach bardzo ciężko ostatnimi czasy ze znalezieniem czegokolwiek ciekawego. Chociaż regularnie sprawdzam i wciąż będę to robił. Wam również to polecam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sam regularnie sprawdzam swoje sprawdzone źródła, ale przez ostatnie kilka tygodni nie udało mi się znaleźć dosłownie nic. Szkoda gadać. Ale wciąż będę regularnie zaglądał. Może kiedyś coś upoluje.

    OdpowiedzUsuń